... czyli Wałęsa przed sądem.
Na ulicach Gdańska, Szczecina i Elbląga wojsko zabiło wtedy 44 osoby, a prawie 1200 raniło.
Od października 2001 roku przed sądem w Warszawie toczy się proces o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników. Na ławie oskarżonych zasiadają ówczesny szef MON gen. Wojciech Jaruzelski, wicepremier Stanisław Kociołek, wiceszef MON gen. Tadeusz Tuczapski oraz trzej dowódcy jednostek wojska strzelających do robotników. Do tej pory przesłuchano ok. 700 świadków.
Byłego prezydenta Lecha Wałęsę na świadka powołał prokurator Bogdan Szegda. (zapewne jako świadka oskarżenia?)
Dziennik: "Kiedyś byli przeciwnikami, dziś Lech Wałęsa broni Wojciecha Jaruzelskiego. Lech Wałęsa, wchodząc na salę sądową, podał rękę Wojciechowi Jaruzelskiemu. "Jak kapral generałowi" - powiedział były przywódca "Solidarności". "Generał miał mało do powiedzenia. Wówczas rządził sekretarz partii" - mówił przed sądem Wałęsa, pytany, kto wydał rozkaz strzelania do robotników na Wybrzeżu w 1970 roku."
Pyta sąd Wałęsę, kto wydał rozkaz strzelania do robotników. Skąd Wałęsa ma to wiedzieć? Przeczytał w gazecie? Od Jaruzelskiego? Kto Wałęsie powiedział, że rządził sekretarz partii, a General nie miał wiele do powiedzenia? Jeszcze nie tak dawno przekonywał, że nie rządziła partia, a SB.
„ Generał ze skazą” – autor pułkownik Lech Kowalski.
L. Kowalski (s.331) "W tym samym roku - rok po agresji na CSRS i przed ogłoszeniem doktryny Breżniewa - gen. Jaruzelski w towarzystwie generałów Tuczapskiego, Siwickiego i Barańskiego został wezwany do Moskwy na kurs strategiczno-operacyjny. Został on zorganizowany w Akademii Wojskowej im. K. Woroszyłowa. Przybywający zastali tu kolegów z pozostałych bratnich armii. Do dyspozycji gen. Jaruzelskiego oddano wille, w której kiedyś zamieszkiwał syn Stalina. Nikt z pozostałych, równy rangą szefowi MON PRL, nie dostąpił podobnego wyróżnienia."
Sąd pyta kaprala Wałęsę – kto wydał rozkaz?
L. Kowalski (s.343) „Odpowiedzialnymi wobec ofiar masakry na Wybrzeżu - za przetransformowanie tych ludobójczych rozkazów w szeregi wojska i milicji - są głównie generał Jaruzelski (MON) i płk Świtała (MSW). Żaden dowódca okręgu wojskowego czy rodzaju sił zbrojnych, nie wspominając o dowódcach dywizji czy pułków, nie śmiałby podjąć takiej decyzji czy też decyzji o zmianie dyslokacji podległych im jednostek i samodzielnie skierować żołnierzy do tłumienia rozruchów.”
Sąd pyta kaprala Wałęsę – kto wydał rozkaz?
Pułkownik Lech Kowalski: „W takich przypadkach wszyscy dowódcy wojskowi i wykonywali rozkazy ministra obrony narodowej, gen. Jaruzelskiego, które były im przekazywane przez bezpośrednich przełożonych. Taka bowiem była i jest procedura postępowania w wojsku. To nie były rozkazy bojowe Gomułki czy Cyrankiewicza. Decyzja o użyciu broni palnej weszła w życie 15.12.1970 r. o godzinie 12.00. Można przyjąć, że kiedy padli pierwsi zabici robotnicy, to równocześnie rozpoczął się skryty odwrót gen. Jaruzelskiego z zajmowanych wcześniej pozycji i bezwzględnego stania u boku Gomułki. W języku wojskowym określa się to zajęciem pozycji wyczekiwania bez widocznego angażowania. ”
Świadek Wałęsa – rządził sekretarz partii, general Jaruzelski miał mało do powiedzenia..
Wojciech Roszkowski – Najnowsza historia Polski. (s.589) - zmiana ekipy. -
„Jednocześnie zwołano w trybie nadzwyczajnym plenum KC. (...) Obrady trwały dwie godziny. Całe odium za kryzys spadło na Gomułkę i jego czterech współpracowników. (...) W nowym kierownictwie dominowały trzy główne grupy funkcjonariuszy: uważani za gierkowców Babiuch, Barcikowski, Jabłoński, Jagielski, Szydlak i Tejchma, zwolennicy Moczara - Kępa, Kociołek i Olszowski, a także trzecia grupa, złożona z niezależnych bonzów posiadających własne oparcie na Kremlu, jak Jaroszewicz, Jaruzelski, czy niedobitków gomułkowskich, jak Cyrankiewicz, Jędrychowski i Loga-Sowiński„
Lech Kowalski (s. 349): „W zamach stanu byli wtajemniczeni starzy druhowie Jaruzelskiego - niezawodny Kufel z WSW, uległy Urbanowicz z GZP WP i, oczywiście, Chocha ze Sztabu Generalnego WP. Mając tak rozstawionych generałów na kluczowych pozycjach w LWP, gen. Jaruzelski był w stanie przeprowadzić na zlecenie sił politycznych każdą zmianę ekipy rządzącej, byle tylko miał na to akceptacje Moskwy. I za każdym razem takowa była.”
Zmiana ekipy rządzącej w 1981 roku.
W. Bukowski, Moskiewski proces. Dysydent w archiwach Kremla. (s. 564) fragment rozmowy Jaruzelskiego z Breżniewem po wyborze na stanowisko l sekretarza KC PZPR – rok 1981
„W. Jaruzelski: Serdecznie dziękuje, drogi Leonidzie lljiczu, za życzenia, a przede wszystkim za okazane zaufanie. Chcę Wam powiedzieć otwarcie, że zgodziłem się na objęcie tego stanowiska z wielkimi oporami i tylko dlatego, że wiedziałem o Waszym poparciu i że to Wasza decyzja. Gdyby było inaczej, nigdy bym się na to nie zdecydował...
L. Breżniew: „Wojciechu, od dawna tak uważamy, od dawna mówiliśmy o tym naszym przyjaciołom ".
W. Jaruzelski: Dlatego się zgodzilem. Zrobię wszystko jako komunista i jako żołnierz, Leonidzie Iljiczu ... "
Lech Kowalski: (jedenaście lat wcześniej - grudzien 1970)
„Nowe spojrzenie na te wydarzenia oddaje relacja gen. Kiszczaka, który m.in. stwierdził: „Zakładaliśmy [w tym Jaruzelski], że zaufani ludzie Gomulki mogą siłowo przeciwdziałać zmianom w kierownictwie partii, koniecznym do rozwiązania bardzo niebezpiecznej sytuacji w kraju. Dlatego główny ciężar ewentualnej ochrony gmachu KC PZPR - na czas obrad plenarnych KC, na którym miano dokonać zmian personalnych - został zlecony specjalnemu batalionowi szefostwa WSW. I ten obowiązek został nałożony na mnie „
Czy TVN zaprosi do studia kaprala Lecha Wałęsę, by zadać mu zasadnicze pytania - skąd czerpie wiedzę - kto wówczas rządził kto rozkazywał by strzelać, kto jest wienien, a kto jest niewinny. Kto cieszył się zaufaniem Moskwy i dlaczego, może na to pytanie odpowiedzą generałowie Kiszczak i Jaruzelski w drugiej części programu.
Na ulicach Gdańska, Szczecina i Elbląga wojsko zabiło wtedy 44 osoby, a prawie 1200 raniło -
Dziennik - "Wałęsa broni Jaruzelskiego przed sądem."